Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2023

Rozdział 11 - Oświadczyny

Obraz
 W końcu ostatni rozdział tego opka! Yaaaattaaa!!!<3 W dodatku wyszedł całkiem dobrze.... teraz czas poczekać na ostatni tomik mangi ;3 Mam nadzieję, że się skończy lepiej niż aktorska drama - zresztą tam nie było mojego detektywa, więc kto wie ^....^ A jak będzie jednak tragicznie to... przynajmniej ja zakończę to w miarę szczęśliwie ;> Hijiri: Oczywiście po tym wszystkim siostrzyczka stanowczo się uparła by mnie dokładnie przebadali, więc wylądowałem w szpitalu. -Ale nuda... - westchnąłem leżąc w łóżku -Braciszku! - nagle wparowała Aggie i energicznie mnie przytuliła -Już wszystko dobrze. Nawet się tu nudzę. - zapewniałem siadając zmieszany -To dobrze. Tak się martwiłam. - wzruszona głaskała moje włosy -Jak się czujesz? - za nią wszedł Kiriyama -A ty? Możesz chodzić? - niepokoiłem się -Tak, rana była płytsza, niż myślałem. - przyznał -A Watarai... - zaczęli równo -Cóż... jak zawsze pełen życia. - zirytowany odsunąłem lekko parawan -Zero prywatności. - Kaito właśn...

Rozdział 10 - Bombowy finał

Obraz
  Aggie: Gdzie ten mój braciszek? Tak za nim tęsknię! Brak tu zasięgu i... ogólna nuda. -Hijiri... co ty robisz tak długo? - z westchnieniem oparłam policzek na stole Spojrzałam setny raz na telefon. Nadal brak sygnału i nowych wieści od braciszka też nie ma. Przejrzałam stare zdjęcia. Mój Hijiri.... zrobiło mi się troszkę lepiej i zauważyłam, że nieco się zarumieniłam. Czyżbym... naprawdę była w nim zakochana? -Niee... za bardzo mi się już nudzi! Idę do łazienki! - szybko się speszona poderwałam do drzwi -Że... co?! Nie otwierają się... - z przerażeniem odkryłam... że są zamknięte na klucz! Hijiri: -Gdzie tak pędzisz? - zdziwił się Kiriyama kiedy wybiegłem z budynku -Do siedziby grupy Utashiro! Detonator tam jest! Sam to załatwię! - byłem roztrzęsiony -Nie wygłupiaj się. Przecież nie ma czasu, wsiadaj! - polecił pewnie Pojechaliśmy tam. -Wiemy, że zamachowiec jest w budynku, ale to ogromna przestrzeń. - ocenił Kiriyama -Aketoyo wspomniał o miejscu z dobrym widokiem na ...

Rozdział 9 - Dowód swojej wartości

Obraz
  Hijiri: Obudziłem się leżąc na podłodze. -Ałć... gdzie ja jestem? Obolały podniosłem się do siadu. Pomieszczenie przypominało jakieś archiwum. No tak, uśpili mnie.... gdzie Aggie?! Mam nadzieję, że jest bezpieczna. Wstałem przeglądając kieszenie. Super, ani telefonu, ani portfela. -Halo, jest tam kto?! - wołałem szarpiąc zamknięte drzwi -Drzwi są zamknięte. - usłyszałem głos Kaito przez tablet -Co to za miejsce, Kaito? - pytałem -Jedna z pustych sal głównej siedziby grupy Utashiro. Zamka nie da się otworzyć od wewnątrz. Zgodnie z planem Aketoyo zainstalowaliśmy w budynku kilka bomb. Zginie wielu ludzi i oczywiście ty też będziesz jednym z nich. - wyjaśnił mi -Mówiłem, żebyś nie wplątywał w to postronnych osób! Tylko na mnie chcesz się zemścić! - przypominałem -Faktycznie. Ale twoja śmierć mi nie wystarczy. Dotychczasowe działania nie były zabawą. Chciałem sprawdzić jak wpłynęła na ciebie śmierć mojej siostry. Ale dni mijały, a ty nie popełniłeś błędu jak przy Nanami. Żadne...

Rozdział 8 - Ostatnia bomba

Obraz
  Hijiri: Aggie poszła do pracy, a ja muszę rozbroić ostatnią bombę. Podpowiedź to "Tam, gdzie wszystko się zaczęło". Pewnie chodzi o miejsce, gdzie po raz pierwszy spotkałem Nanami Watarai. Jak już odnajdę bombę, odnajdę też Kaito.... i możliwe, że on dokonując zemsty zechce mnie zabić. Ale i tak zamierzam rozwiązać tę sprawę po swojemu. Bo teraz nie jestem policjantem, tylko detektywem. Ostrożnie wszedłem do tamtego mieszkania. Było otwarte, ale wszędzie panowała ciemność... czyżby nikogo tu jednak nie było? Rozejrzałem się powoli wchodząc do pokoju i zamarłem. To się nie dzieje naprawdę... to zupełnie niczym jakiś koszmar! -Braciszku! O co tu chodzi?! - na podłodze klęczała związana i przerażona Aggie -Aggie?! - ja byłem równie zszokowany nic z tego nie rozumiejąc -Nagle zasłonięto mi oczy i przywieziono tutaj. Do tego mam skute nogi. - oceniła bo przy lekkim ruchu brzdękały kajdanki i łańcuchy -Nie ruszaj się! - krzyknąłem przerażony i szybko zamarła w bezruchu Prz...

Rozdział 7 - Bombowy koncert

Obraz
  Braciszek czekał za mną wśród fanów... i spotkał Tomohiro czyli tego bogatego dzieciaka, którego kiedyś chcieli porwać dla przeprosin i było całe to wybuchowe na koniec zamieszanie. -Chodźmy, Hijiri. Już jestem. - przyszłam ubrana w czapkę, okulary i czarny dres -Chyba wyglądasz mało naturalnie... - zirytował się detektyw -Musiałam się przebrać, by nikt mnie nie poznał. - odparłam -Ale teraz za bardzo się wyróżniasz. - złapał się za czoło -A to...Aggie, występujesz dziś z Toko Miyamą! Ale czemu się zakradasz... i to z Matsubase? - pytał zdziwiony Tomohiro -To mój braciszek i tak jakoś... - zmieszałam się -Momencik! Pozwólcie ze mną na chwilę! - Hijiri odciągnął nas w ustronne miejsce Wszystko nam dokładnie wyjaśnił o bombie i wielkim zagrożeniu. Ale żeby wejść do środka... chłopaki przebrali się za gości z obsługi. Wszystko się udało idealnie! -Jest i scena... tu wystąpię z Toko. - weszłam na scenę i zrobiłam kółko -Do koncertu mamy jeszcze trochę czasu. Trzeba znaleźć ...

Rozdział 6 - Trzy bomby i zakładnik w szkole

Obraz
  Hijiri: Już teraz jestem pewien.... za wszystkim stoi Kaito Watarai. To on chce się na mnie zemścić za sprawę, którą prowadziłem jeszcze jako policyjny detektyw. W końcu wtedy podjąłem moim zdaniem najlepszą decyzję. Ale czy serio tak było? Jego siostra popełniła samobójstwo, więc ma prawo bardzo to przeżywać. Ale po kolei... była to typowa sprawa morderstwa. Zginęły 3 starsze osoby we własnym domu. Znalazły je matka z córką, a Kaito był wtedy na szkolnym wyjeździe. Zbierając wszystkie tropy ustaliłem, że dziadkowie dręczyli ich rodzinę.... i, że to Nanami czyli ta córka ich zabiła by mogli żyć szczęśliwie. Byłem rozdarty czy ujawniać kto jest sprawcą. Ostatecznie jednak to zdradziłem by nie kryć sprawcy i dziewczyna została zatrzymana. Tylko, że w celi popełniła samobójstwo wypijając truciznę ukrytą w gumce do włosów. Sam pozwoliłem by wniosła ją do celi ponieważ wzbudziła we mnie współczucie mówiąc, że to prezent od jej brata. Nie przejrzałem jej kłamstwa. Ech, ten błąd dużo mn...

Rozdział 5 - Wróżba w kawiarni i pyszny sernik

Obraz
  Mój braciszek dostał kolejne zlecenie. -Znalazłem cię! Chodź no tutaj! - właśnie złapał wielkiego kota, który ostro się wyrywał i oddał go szczęśliwemu właścicielowi -Tak się cieszę! Z nerwów nie mogłem spać! - facet był uradowany choć kot mniej -Chyba za panem nie przepada. Aaa... zna pan aplikację "Morski Królik"? - zapytał Hijiri -Wolę koty. - odparł tamten -Yyy... nieważne. Oczekuję na płatność. - zirytował się detektyw -Oczywiście. - skinął tamten i pognał z kotem do weterynarza Czyli tym razem sprawa bez związku... -Braciszku! Ooo... miałeś zlecenie w okolicy? Chodź na serniczek! - ucieszyłam się wybiegając z kawiarni w różowym fartuszku -Aggie! Jak sobie radzisz w nowej pracy? Wrócisz jeszcze do uczenia w szkole? - zaciekawił się -Może kiedyś tam wrócę, jak sprawa tamtej nauczycielki ucichnie. - stwierdziłam -No tak... zrobiło się całkiem głośno o tej sprawie. - przyznał speszony -Hijiri... wpadniesz na serniczek? To nasza nowość. - zaproponowałam nieśmia...