Bungou teksty
Były teksty z Ranpo to pora teraz na resztę tekstów z naszą zakręconą Agencyjną ekipą ;)))
1. Aggie: Dzisiaj ty robisz obiad, skarbie.
Dazai:
* idzie do kuchni*
*czyta sposób użycia*
1. Wsyp to do miski
2. Zalej wrzątkuem
3. Nie pomyl kolejności
Dazai: To nie powinno być trudne.
Chwilę później
Dazai: *Wchodzi do pokoju* Agguuuuuś, mamy problem!
Aggie: Jaki?
Dazai: Wrzątek mi wystygł i nie wiem co robić.
‐-------------------------------------
2. Dazai: Codziennie rano wstaję z dobrym nastawieniem, ale pojawiają się ci idioci....
Kunikida: Jedynym idiotą w tym pomieszczeniu jesteś ty Dazai! I lepiej zabieraj się do roboty!
-------------------------------------------
3. Kunikida: Dazai! Ty leniu bierz się do roboty!
Dazai: To nie lenistwo.
Kunikida: To co to w takim razie jest?
Dazai: Bardzo wysoki próg motywacji.
-------------------------------------
4. Aggie: *rozwiązuje krzyżówkę* Najlepszy przyjaciel człowieka na cztery litery...
Akutagawa: Pie...
Dazai: ŁÓŻKO!
Aggie: Miało być na cztery litery, a nie na pięć liter, skarbie.
Dazai: Dorysuj kratkę i będzie pasować.
Akutagawa: To w takim razie ŁOŻE, moje słońce.
‐-------------------------------------
5. Dazai: To był udany tydzień w pracy.
Aggie: Jest wtorek i nic nie robiłeś, Dazee...
Dazai: No mówię przecież, że udany.
----------------------------------
6. Dazai: Podstawowa zasada pracy: Nie rób dziś tego, co możesz zrobić jutro.
Aggie: Szkoda, że to u ciebie działa w stylu "przełóż na wczoraj", skarbie....
--------------------------------
7. Chuuya: Sarkazm to najlepsza obrona przed kretynami.
Dazai: Na przykład przed kim?
Chuuya: Przed tobą.
------------------------------------
8. Aggie: Weekend dopiero za 3 dni, a ty już pijesz, Chuu-chan?
Chuuya: Życie wyprzedza marzenia, Aggie-nee.
------------------------------------
9. Dazai: Mam dysfunkcję systemu motywującego.
Aggie: Co ty masz, synu???
Dazai: Choruję na groźną chorobę zwaną lenistwem.
Aggie: To wie każdy, skarbie.
---------------------------------
10. Dazai: Mam plan na dziś!
Aggie: Czyli zaczniesz coś robić, Dazee?
Dazai: Tak, Agguś. Trochę poleżę, potem sobie odpocznę i pójdę spać.
Aggie: Czyli nic nie będziesz robił, mogłam się tego spodziewać.
-------------------------------------
11. *Na plaży*
Aggie: Gdzie Dazee?
Atsushi: Chuuya próbuje go utopić.
Aggie: Czemu?!
Atsushi: Nie wiem, nie pytałem.
-----------------------------------------
12. *Na plaży*
Aggie: Gdzie podział się Dazee? Przed chwilą tu był...
Kunikida: Pływa.
Aggie: *patrzy w stronę morza* Nie ma go!
Kunikida: Nie widzisz wystających nóg z wody?
--------------------------------------
13. Akutagawa: Czemu topisz Dazaia?
Chuuya: Bo mnie denerwuje.
Akutagawa: Czyli jak ktoś mnie denerwuje to mogę go utopić? *zerka na Atsushiego*
Chuuya: Taa.
Atsushi: Akutagawa, zostaw mnie!
Akutagawa: *wrzuca go do wody*
Aggie: Mrooooczkuuuu!!! *z rozpędu na niego wbiega i wpada razem z nim do wody*
-------------------------------------
14. Dazai: *siedzi na stole*
Aggie: Złaź ze stołu, skarbie.
Dazai: Czemu?
Aggie: Ponieważ on się zła....
Stół: *łamie się*
Aggie: .... mie.
--------------------------------------
15. Aggie: Czemu się tak wpatrujesz w ten kalendarz, Dazee? Zrobił ci coś?
Dazai: Tak, zrobił. Kończy się sierpień.
Aggie: I co w związku z tym?
Dazai: Kończą się wakacje! Ja nie chcę, Agguuuuś!
Aggie: Ale ty masz wieczne wakacje, skarbie.
-------------------------------
16. Aggie: Co tak patrzysz na ten kalendarz, Chuu-chan? Daty nie zmienisz.
Chuuya: Właśnie, że zmienię. *przesuwa suwak na kalendarzu do tyłu* Gotowe!
Aggie: To tak nie działa, kochanie....
Chuuya: Pozwól mi w to wierzyć, że to tak działa, Aggie-nee....
--------------------------------------
17. Dazai: Mam pytanie, Agguś....
Aggie: Jakie, skarbie?
Dazai: Da się cofnąć czas?
Aggie: Nie. I pogódź się z tym, że kończą się wakacje, bo ty i tak nic nie robisz!
------------------------------
18. Dazai: *dalej wpatruje się w kalendarz*
Chuuya: Powiedz mi co ty odwalasz.
Dazai: Próbuję zmienić datę siłą umysłu.
Chuuya: *zmienia datę*
Dazai: No nie do przodu, idioto!
------------------------------
19. Dazai: *myśli*
Chuuya: Co robisz?
Dazai: Myślę.
Chuuya: WOW!
Dazai: Co?
Chuuya: WOW ty myślisz!
--------------------------------
20. Atsushi: Ej...
Akutagawa: Co?
Atsushi: Mam pytanie...
Akutagawa: Jakie? Tylko przed tym jak mi je zadasz to pomyśl czy ono nie jest głupie.
Atsushi: Dobra, to jednak nie mam pytania.
--------------------------------------------
21. Akutagawa: Ej, patrz.
Chuuya: Na co?
Akutagawa: No nie widzisz Dazaia-san?
Chuuya: Gdzie niby?
Akutagawa: Ty jesteś ewidentnie ślepy.
Chuuya: *mruczy pod nosem* No a ty słaby.
Akutagawa: Co?
Chuuya: Nic, nie interesuj się.
-------------------------------------
22. Dazai: O reeeety!!!!
Aggie: Co ci się dzieje, synu?!
Dazai: Zachciało mi się pracować!
Kunikida: W takim razie zabieraj się do roboty *kładzie mu stos papierów na biurku*
Dazai: Idę się przejść, to powinno mi pomóc *wstaje i wychodzi*
Aggie: Wracaj tu, Dazee!!!
-------------------------------
23. Aggie: Co robisz, skarbie?
Dazai: Nic, Agguś.
Aggie: Wczoraj też nic nie robiłeś...
Dazai: Jeszcze nie skończyłem, proste *uśmiecha się*
----------------------------------
24. Dazai: Agguuuuuś, daj mi coś słodkiego!
Aggie: Nie.
Dazai: Ale czemuuuu?!
Aggie: Bo ci nie wolno, Dazee.
Dazai: No, ale prooooszę cię!
Aggie: *wzdycha* No dobrze, masz, kochanie *daje mu kostkę cukru*
Dazai: Żartujesz sobie?
Aggie: Tyle ci wolno.
--------------------------------
25. Chuuya: Zimno mi.
Akutagawa: No to idź do kąta.
Chuuya: A co mi to da?
Akutagawa: Tam jest 90 stopni.
Chuuya: Ty jesteś taki głupi czy tylko udajesz?
Akutagawa: Co? *uwalnia Rashoumona*
Chuuya: Nie! Dobra, czekaj, idę do tego kąta....
-------------------------------
26. Dazai: Ej...
Chuuya: *ignoruje go*
Dazai: Ej... ej.... eeeeej!
Godzinę później
Chuuya: No czego ty chcesz?!
Dazai: Chciałem się ciebie o coś spytać, ale zapomniałem.
Chuuya: I dlatego gadałeś do mnie przez godzinę jedno słowo?
Dazai: Tak.
-----------------------------------
27. Dazai: Umieram.
Kunikida: Okej, gratuluję.
Dazai: Na ciebie to zawsze można liczyć....
Kunikida: A czego ty się spodziewałeś?
------------------------------------
28. Dazai: Ej, mam rozkminę, Agguś.
Aggie: Już się boję, skarbie...
Dazai: Jeżeli Jezus potrafił chodzić po wodzie to potrafił pływać po lądzie?
Aggie: Przecież nie da się pływać po lądzie.
Dazai: Tak samo jak chodzić po wodzie.
Aggie: No faktycznie.
---------------------------------
29. Atsushi: *je chrupki*
Akutagawa: *zabiera mu*
Atsushi: Ejjj, oddawaj to! Sam se kupiłem!
Akutagawa: I co z tego?
Atsushi: AGGIE-CHAN!!!
Aggie: *je chrupki* Co, braciszku?
Atsushi: Akutagawa mi chrupki ukradł.
Aggie: Oddaj mu, Mroczku.
Akutagawa: Odmawiam, moje słońce.
Aggie: Tak i nie będę się powtarzała.
Akutagawa: *oddaje At-chanowi chrupki*
Dazai: *je chrupki* No i git!
Chuuya: *zabiera Dazaiowi chrupki*
Dazai: Ej, ty złodzieju, oddawaj to! Sam to kupiłem!
Chuuya: Co mnie to *odchodzi z chrupkami*
Aggie: Z wami to tak zawsze, moje Soukoku *śmieje się*
Dazai: Bardzo zabawne, Agguś.... nie śmiej się.
-------------------------------
30. Dazai: Chuuuuyaaaa....
Chuuya: Nie.
Dazai: Nawet nie wiesz, co chcę.
Chuuya: Ale twoje pomysły zawsze są głupie, więc się od razu nie zgadzam.
---------------------------------------------------
31. Dazai: Chuuuuya! Chuuuuyaaaaaa! CHUUYAAAA!!!!
Chuuya: *ściąga słuchawki* Czego ty chcesz?
Dazai: Aaaaa.... zapomniałem.
Chuuya: A za dużo zębów w gębie masz?
-----------------------------------
32. Dazai: Nie uwierzysz, Agguś.
Aggie: Jak nie powiesz to nie uwierzę, Dazee.
Dazai: Widziałem jak Chuuya tańczy pod drzewem wiśni.
Aggie: 😄
Chuuya: TO NIE JA!
Dazai: Ja se żartowałem.
Chuuya: A...acha *odchodzi zmieszany*
-----------------------------------------
33. Atsushi: Kurde, przesłodziłem se herbatę.
Ranpo: O! To mi możesz dać.
Aggie: Podobno jesteś na odwyku od słodkiego, kochanie.
Ranpo: Teoretycznie tak, praktycznie nie *odwraca się w stronę At-chana* To jak z tą herbatą?
----------------------------------------
34. Ranpo: *je same płatki*
Aggie: Co jesz, kochanie?
Ranpo: Nic.
Aggie: Powiedz, bo mam cię pilnować z cukrem.
Ranpo: Płatki kukurydziane jem.
Aggie: To dobrze.
Ranpo: Z miodem.
Aggie: Oddawaj *zabiera mu*
Ranpo: Ej! Przecież to płatki, moja piękna!
Aggie: Ale z miodem *daje płatki Dazaiowi*
Ranpo: To Dazai może, a ja nie?!
Aggie: Też nie może, ale to jest akurat jego dzienna dawka cukru, chociaż i tak mój synek wygląda jakby zjadł całą torbę cukru.
Dazai: Nie zjadłem.... ja ją wypiłem.
Aggie: Nie ma płatków, skarbie *zabiera*
Dazai: Eeeej aleee ja chcem płatki, Agguuuuś!
Aggie: Nie.
------------------------------------------
35. Dazai: *je lody* Mrozi mi mózg!
Chuuya: Co ci mrozi?
Dazai: Mózg.
Chuuya: To ty masz coś takiego?
Dazai: Ty na pewno nie masz 21 cm by mi dorównać wzrostem.
Chuuya: *bierze krzesło* Masz coś jeszcze do powiedzenia?
Dazai: Yyyy.... już nie.
------------------------------------------------
36. Akutagawa: Zostaw to!
Chuuya: NIE!
Akutagawa: Puszczaj!
Chuuya: NIEEE!
Akutagawa: Dawaj to! *wyrywa mu z rąk*
Chuuya: *rzuca w Akutagawę krzesłem*
Akutagawa: Czy tobie do końca odwaliło?
Chuuya: Chcesz jeszcze jednym oberwać?
Akutagawa: I kto tu jest agresywny.
Chuuya: *rzuca w niego drugim krzesłem, ale nie trafia*
Akutagawa: Zostaw te krzesła, co one ci zrobiły?
Chuuya: Idź stąd, bo mam jeszcze stół.
Akutagawa: *wychodzi*
-------------------------------------
37. Dazai: *wpada przez drzwi* Oto powróciłem z mojej misji!
Kunikida: Super *rzuca mu teczkę z papierami* a teraz bierz się do toboty.
Dazai: Jednak mam coś jeszcze do zrobienia *wychodzi*
Kunikida: Menda jedna.
-----------------------------------
38. Kunikida: Dazai!
Dazai: Co ty znowu chcesz? Przecież wypełniłem te dokumenty!
Kunikida: Tak, ale wpisanie wszędzie ,,Kunikida jest wszystkiemu winny" to nie jest wykonana praca.... I czemu niby jestem winny?!
Dazai: Że co?! Spędziłem nad tym trzy godziny i ty mi mówisz, że to nie praca?! A winny jesteś temu, że to się tam znalazło.
Kunikida: Z kim ja żyję?
Dazai: Z najwspanialszym człowiekiem na Ziemi czyli ze mną!
------------------------------------------
39. Dazai: Ale ja nie chcę!
Aggie: Ale...
Dazai: Ale ja NIE CHCĘ!
Aggie: Ale ja jeszcze nic nie powiedziałam, skarbie!
Dazai: To mów, Agguś.
Aggie: No więc...
Dazai: Nie chcę!
Aggie: Idziesz ze mną do sklepu, Dazee.
Dazai: A to okej, mogę iść *wychodzi*
Aggie: Jak z dzieckiem.... coś czuję, że w sklepie będzie gorzej *wzdycha i wychodzi za Dazaiem*
-------------------------------------
40. W sklepie
Dazai: O, a weź mi to i to, ito, i to *odchodzi gdzieś dalej*
Aggie: *myśli* Czemu ja go ze sobą zabrałam?
Dazai: Albo to lub to i to *odchodzi gdzieś dalej*
Aggie: *myśli* Zaraz mój synek weźmie mi tu przyniesie lodówkę i powie, że to mu do życia potrzebne.
Dazai: Kup mi lodówkę Agguś! Jest mi potrzebna do życia!
-----------------------------------
41. Aggie: Gdzie Dazee? Przed chwilą tu był...
Ranpo: Poszedł do kuchni grzebać w szafkach.
Aggie: Nie martwisz się o swoje cukierki, kochanie?
Ranpo: Jakie cu... MOJE CUKIERKI! *biegnie do kuchni*
---------------------------------
42. Dazai: *grzebie w szafkach*
Ranpo: *wbiega do kuchni* Odsuń się od szafki!
Dazai: *wyciąga cukierki*
Ranpo: To moje *zabiera cukierki*
Dazai: Ej nooo... podziel się.
Ranpo: *niezadowolony, ale daje Dazaiowi jednego cukierka*
Dazai:
---------------------------------
43. Dazai: Chuuya!
Chuuya: Zostaw mnie chociaż na 5 sekund.
Dazai: Nie.
Chuuya: Czemu?
Dazai: Bo cię lubię *przytula*
Chuuya: Dobra, co on brał tym razem, Aggie-nee?
Aggie: Nie wiem, Chuu-chan, jak tu przyszłam już tak się zachowywał.
------------------------------------
44. Rozmowa na messengerze
Kunikida: Co dzisiaj masz zamiar robić?
Dazai: Nic.
Kunikida: To ja ci napiszę co dzisiaj robisz - idziesz do roboty.
Dazai: NIE
Kunikida: Tak i nie denerwuj mnie, nie było cię od tygodnia.
Dazai: No to co.
Kunikida: Do roboty marsz!
Dazai: ALE JEST SOBOTA
Kunikida: Mało mnie to interesuje.
Dazai: Zajęty jestem.
Kunikida: Ty zajęty? Niby czym?
Dazai: No wiesz, leżę sobie przykryty kocykuem i się wygrzewam.
Kunikida: Za 5 sekund widzę cię w pracy!
------------------------------------
45. Dazai: Co robisz?
Chuuya: A co cię to interesuje?
Dazai: A po co to robisz?
Chuuya: Po to by głupi miał zagadkę.
Dazai: *myśli* No i mam zagadkę....
----------------------------------
46. Dazai: Masz ty ten no, tego ten no...
Chuuya: *patrzy na niego jak na debila*
Dazai: No tego ten...
Chuuya: Co?
Dazai: Noooo jak temu byłoooo....
Chuuya: Ale dowiem się o co chodzi czy nie?
Dazai: *wzdycha i odchodzi*
Chuuya: Chyba muszę przestać się z nim zadawać bo jeszcze to na mnie przejdzie.
---------------------------------
47. Dazai: *dzwoni do Kunikidy*
Kunikida: *przez telefon* Po co do mnie dzwonisz, darmozjadzie? Weź zajmij się robotą, a nie mi głowę zawracasz.
Dazai: Co mam zrobić jak się kuchnia pali?
Kunikida: *chwila ciszy* Dorzuć ognia, albo podmuchaj.
---------------------------------------
48. Dazai: Ale to nie tak, że to specjalnie, to samo tak no wiesz wychodzi i tu się pojawia nagle problem bo ja nie wiem i tak to się no tak...
Aggie: *próbuje zrozumieć o co jej synowi chodzi*
Chuuya: Tu chyba nawet tłumacz Google nie pomoże.
----------------------------------
49. Chuuya: *wchodzi do pokoju* Co robi pusta butelka po moim ulubionym winie w kuchni?
Dazai: No jakby ci to powiedzieć.... stoi.
Chuuya: Tak i jeszcze mi powiesz, że sama się opróżniła?
Dazai: Proste, że tak!
Chuuya: Mhm... piłeś.
Dazai: Ja? Nie, skądże.
Chuuya: Moje wino.
Dazai: Nie.
Chuuya: Jeszcze mnie okłamujesz.
Dazai: Ale po co się czepiasz jak masz jeszcze dwie butelki.
Chuuya: KUPIŁEM TRZY BO CHCIAŁEM MIEĆ TRZY, A NIE DWIE!
Dazai: To masz dwie, trzecia z tobą nie wytrzymała i wybrała mnie.
Chuuya: No nie wytrzymię zaraz *wychodzi z pokoju zdenerwowany* Idę kupić tę jedną butelkę, jak przyssiesz się do dwóch pozostałych to przysięgam, że pożałujesz! *trzaska drzwiami*
Dazai: Szkoda, że już je wypiłem.
---------------------------------
50. Aggie: Idziemy do kina, chłopaki.
Dazai: Na co, Agguś?
Kunikida: Nie sądzę, aby było coś godnego uwagi.
Dazai: A czy ty musisz wprowadzać tutaj negatywną energię?
Aggie: Dobra toooo.... możemy iść na... Lusty do M 5.
Kunikida: Mówiłem.
Dazai: Nie, nawet poprzednich części nie oglądałem, a mamy iść na piątą?
Aggie: No chyba, że wolicie Psi Patrol...
Dazai: TAK, proszę chodźmy na Psi Patrol!
Kunikida: O nie, to już wolę iść na Listy do M.
Aggie: Dobrze, to Listy dla M.
Dazai: Nie no, Agguuuuś, ale ja chciałem Psi Patrol!!!!
Kunikida: Czy ty masz pięć lat?
Dazai: Może i mam, nie zabronisz mi.
Kunikida: *załamanie* Co za idiota...
Aggie: To może zrobimy tak, że Dazee pójdzie na Psi Patrol, a Kunikida-san na Listy do M.
Dazai: A ty, Agguś?
Aggie: A ja pójdę z At-chanem i Chuu-chanem na Lassie, wróć 😜
----------------------------------
Komentarze
Prześlij komentarz