Otani boyfriend tag

 

To jest taki  boyfriend tag machnięty jeszcze za czasów Anko-chan. Miłego czytania ;D 


 Otani: Czeeść ludzie... szukam mojej dziewczyny dowiedziałem się że tu będzie....


Shu: O Ty chłopakiem Agguś jesteś... nadal? ^^


Otani: No jasne że tak! W przeciwieństwie do Ciebie.... do mojej dziewczyny nie zarywaj bo nie odpowiadam za siebie -.-


Shu: Spoko i tak nic Ci do tego XD


Uesugi: O to ten mały co w kosza wymiata....


Otani: No hej Uesugi-san -.-


Aggie: O Otani, super ^^


Otani: Właśnie, musimy koniecznie na żywo pogadać!


Ryouma: A wiecie że ja córkę mam? ;3


Otani: Gratuluję... nieważne! Aggie, ja chcę byś mi drugą szansę dała....


Aggie: Czemu nie ;) Może w sobotę się potkamy co? ^^


Otani: Jasne pewnie.... ettoo.... wiesz nadal Cię kocham... mimo wszystko.


Izumi: Umm... ale Agguś jest moja...


Otani: O braciszek Aggie też jest, siema młody ^^


Izumi: No.... troszkę się pozmieniało... ech.... nieważneeee....


Uesugi: No super, milutko....


Otani: Ty akurat ze mną przegrałeś.


Uesugi: No wiem... nie czepiam się.


Aggie: Chłopaki.... mieliśmy jakiś boyfriend tag tworzyć czy coś.


Uesugi: Aggie, ja dziś nie będę śledził zbytnio rozmowy tutaj bo mam pracę, ale jakby co to Shu mi powie bo tu siedzi.


Aggie: Acha.... no spoko Eiri ;)


Shu: A ja sobie poczytam bo zapowiada się chyba romantycznie ;3


Izumi: Taaa... bardzo -.-


Aggie: No już, bez zazdrości ^^


Izumi: To ja idę mangę rysować w takim razie!


Otani: Nic się nie zmieniłeś widzę ;)


Ryouma: O chyba jednak jest zazdrosny... uroczo ^^ A moja córka jest wirtualna jednak wiecie? ;> i jednak płacić nie musiałem za nią XD


Otani: Dobra skoro wszystko wyjaśnione.... nie wiem od czego zacząć ;p


Aggie: Te pytania co wczoraj razem może przerabialiśmy....


Kanra: NIE! Macie tu show zrobić jako duet All hanshin Kyojin jak zwykle... geeez -.- Aggie pytania masz na mailu... a wskazówek dawać nie muszę bo chyba oboje wiecie co robić... tylko wstęp zapodałem więc spontanicznie dacie radę imprezkę rozkręcić ;D potem będzie czas na zadawanie pytań od widowni... niech się nagadają po długiej rozłące ;))))


Aggie: Achaa.... spoko.... taaa....


Otani: Już dawno nie słyszałem tej nazwy swoją drogą ^^ dobra kochanie to jaki wstęp tam masz?


Aggie: Ettoo... już patrzę....


Otani: Ty zaczynasz czy ja mam bo mogę od razu....


Aggie: Ja ^^ Okay to.... Cześć, tu Aggie Storm, dziś mamy tu gościa specjalnego (lub nie aż tak specjalnego XD), bo robimy boyfriend tag i to jest mój ukochany Otani At....chan ;p Czyli nasz kapitan klubu koszykarskiego Teiko ;D


Otani: Cześć.... jaja se ze mnie robisz, prawda?! Poza tym to Seirin teraz a nie Teiko -.-


Aggie: Wcale nie! Acha nie wiedziałam ^^ Tak czy inaczej... będę zadawać pytania, on będzie odpowiadał, wszyscy wiedzą jak to wygląda ;p Nie jest to nic skomplikowanego ^^ Etto.... gdzie się poznaliście?


Otani: Poznaliśmy się przez przypadek na imprezie tenisowej.... tak, przez tenisa właśnie, choć to dziwne bo jestem kapitanem drużyny koszykarskiej....


Aggie: Nie!


Otani: Jak to nie? Poznaliśmy się przez tenisistów Twoich właśnie!


Aggie: Poznaliśmy się jak wtedy uratowałeś i sprowadziłeś do mnie Eijiego z tego statku wakacyjnego ;>


Otani: Poznaliśmy się przed kortami, tak?


Aggie: Tak, poznaliśmy się jak do mnie sprowadziłeś mojego byłego chłopaka....


Otani: Tak, a właśnie.... czemu mi się pomyliło z imprezą tenisową?


Aggie: Bo potem było sporo imprezek różnorakich, na których się lepiej poznawaliśmy XD


Otani: Nie no, też się nie.... a jeszcze masz przecież doświadczenia z moją inną byłą dziewczyną i Mimi i w ogóle....


Aggie: Taaak....


Otani: Trochę to skomplikowane, tak, ale poznaliśmy się właśnie przez tą przygodę wakacyjną na tym statku tenisowym tak w dużym skrócie.


Aggie: Otani jest trochę kobieciarzem ;)


Otani: Ej, wcale, że nie! Nieprawda....


Aggie: Ile jesteście razem? To kolejne pytanie...


Otani: To jest trudne pytanie. Długo, bo od tamtych wakacji pamiętnych w sumie.


Aggie: Czyli tak będzie już z 5 lat? ;p I z przerwami w związku XD


Otani: 5 i pół tak liczę ;p


Aggie: No super.... Gdzie była pierwsza randka?


Otani: Pierwsza randka była w Pestce.


Aggie: A druga?


Otani: Na moich zawodach koszykarskich.


Aggie: A trzecia?


Otani: Stare Zoo?


Aggie: A czwarta?


Otani: Nowe Zoo? Tak, tam pojechaliśmy po starym czyż nie?


Aggie: To nie była randka bo tam mnie odrzuciłeś! -.-


Otani: Och, fakt, to piąta w Palmiarni była jeszcze gorsza, wybacz.


Aggie: Te randki w Nowym Zoo i Palmiarni to nie licz nawet za randki >.< Pamiętna była w King Crossie...


Otani: Wtedy z tą bransoletką, wiem to ^^ Okey, okey, to czwarta była.... nad Maltą – ta była najpoważniejsza przecież! Tak to piąty był lunapark co nas bardzo do siebie zbliżył ;) Potem już się widywaliśmy prawie codziennie ^^


Aggie: A na pierwszą poważną randkę gdzie poszliśmy po tym jak już zdecydowaliśmy się być razem na poważnie?


Otani: No nad Maltę przecież!


Aggie: Tak, na spacer brzegiem jeziora to prawda *.*


Otani: Do 19.00 jak nie dłużej tam siedzieliśmy.


Aggie: Trochę mieliśmy do obgadania XD Pierwsze wrażenie o mnie?


Otani: Hmmm.... pierwsze wrażenie o Tobie..... że w życiu nie będę z taką dziewczyną i zupełnie do siebie nie pasujemy, bo jestem za niski, a ona jest mega....


Aggie: Dobra dość, wieeeem to aż za dobrze ;D


Otani: Nie no bo ja taki zwykły jestem, a Ty taka piękna i wyjątkowa, że myślałem wtedy że możesz mieć każdego i....


Aggie: Prawdziwy ściemniacz z Ciebie ;p


Otani: Jaki ściemniacz, tak było! Że w ogóle byłaś poza moim zasięgiem, po prostu tak mi się wydawało, że w życiu takiej osoby jak Ty nie uda mi się poderwać, a co dopiero z nią być.


Aggie: …


Otani: ???


Aggie: Kocham Cię, wiesz, skarbie? <3 sorry musiałam to było piękne *.*


Otani: Tak, wiem aż za dobrze ;>


Aggie: Okaaay lecimy dalej.... Na co najpierw zwróciłeś uwagę w wyglądzie?


Otani: A muszę to powiedzieć? To takie krępujące....


A: Dajesz kochanie!


Otani: Piersi.... bo mnie przydusiłaś jak mnie przytuliłaś po raz pierwszy.... co ja poradzę, faceci zwracają uwagę na takie rzeczy, wiesz? <pąs>


Aggie: Acha -.- ekheeeem.... zmieńmy na kolejne pytanie. Ona siedzi przed telewizorem, co jest na ekranie? (WTF co to za pytanie Kanra geez ;p )


Otani: Wiem! Taki durny serial na TVNie, on się nazywa Na Wspólnej i to jest o perypetiach różnych ludzi, szczególnie miłosnych i życiu codziennym. Jest to dość nudne, ale Aggie uwielbia ten serial, że nawet ogląda go z jednodniowym wyprzedzeniem. Nadal tak robisz swoją drogą?


Aggie: No, to prawda, przyznaję się. Tak, oglądam to w laptopie najczęściej od jakiegoś czasu z wyprzedzeniem... ale ostatnio coraz mniej go wyprzedzam bo wolę w TV obejrzeć na bieżąco ;)


Otani: Osobliwe....


Aggie: Tak, chyba dla ciebie ;D Czy mamy jakieś wspólne tradycje?


Otani: Tak, naszą wspólną tradycją było i chyba będzie nadal niedługo siedzenie przed laptopem, chodzenie do centrów handlowych... to uwielbiamy i robimy to zawsze ;)


Aggie: Taaaak.... najlepsze miejsca na randki to centra handlowe, to prawda ;>


Otani: Najlepsze jest to, że zwykle mamy wspólne zainteresowania i nawet zwykle to samo do jedzenia zamawialiśmy ;p


Aggie: No mamy wspólne rzeczy, które lubimy i tyle o jedzeniu, kochanie, proooszę ^^ o co najczęściej się kłócimy?


Otani: O jedzenie właśnie się kłóciliśmy! Chociaż ostatnio nie.... taaa... bo mieliśmy przerwę w związku.... hmm... no i o to, że mnie ciągle do góry podnosi! No i o to, że nieraz jak Aggie wszystko z torby wyłoży to robi bardzo artystyczny nieład wokół siebie. Ale o dziwo potrafi zawsze wszystko znaleźć w tym nieładzie....


Aggie: Jestem kobietą huraganem XD


Otani: A ja jak wchodziłem w to i próbowałem cokolwiek odnaleźć w tym – jakieś notatki, długopis, cokolwiek.... to wolałem odpuścić i poprosić kogoś innego.


Aggie: No tak, ale Ty kochanie zawsze musisz mi coś do jedzenia podeptać ;D No po prostu musi w to wdepnąć jakby robił to specjalnie ;p Po prostu to jest standard....


Otani: Nie moja wina, że to akurat ciągle stawiasz na podłodze >.<


Aggie: No bo na ławce brakowało zawsze już miejsca nooo.... Dobra, kolejne o telewizji. Co najczęściej oglądam w internecie?


Otani: No w internecie to Na Wspólnej i anime przecież oglądasz. Może czasem jakiś film wpadnie co ją zaciekawi i tyle.


Aggie: No tak, czyli przeciętnie jak wszyscy. Czy mamy jakieś dziwne obsesje, jakie?


Otani: To jest podchwytliwe pytanie. Jest.... nie wiem.... nie wiem jakie Ty możesz mieć obsesje, kurczę....


Aggie: Etto.... nawet ja nie wiem jakie mam obsesje XD


Otani: Ty się w sumie niczego nie boisz. No taaak.... znaczy jest...


Aggie: Ej nooo, ja się boję wszystkiego! Och XD


Otani: Ale... nie obsesyjnie.


Aggie: Yhym... prawda ;p


Otani: To jest bardzo dziwne pytanie. Ale.... jeśli o Ciebie chodzi to nie użyłbym Ty i obsesja w jednym zdaniu. No bo czego możemy mieć obsesję?


Aggie: Coś tam chyba mam.... nie wiem.... może to ciągłe nazywanie nas All Hanshin Kyojin ;p


Otani: Ej, przestań nawiązywać do naszych rozmiarów znowu!


Aggie: No dobra, to co innego? Żeby wszystko było na swoim miejscu, nawet gazety w pokoju mojego psa muszą być ułożone odpowiednio z moim gustem artystycznym....


Otani: No dobra, ale to już jest takie wyszukane, ja długo bym myślał, żeby na to wpaść. Ale faktycznie coś takiego....


Aggie: Tak właśnie mam, że to lubię i nic na to nie poradzę. Jeśli coś kolekcjonujesz, to co to jest?


Otani: Kolekcjonujesz w sumie te.... wszystko co jest z Japonii, szczególnie z anime..... figurki i inne pierdoły.


Aggie: Aaaa, tak, właśnie...


Otani: I w sumie masz ich pełno i wszędzie i po prostu one są nawet u twojego braciszka też tam to wszystko widziałem u niego w pokoju jak u niego mieszkałem swego czasu. Wszędzie po prostu to jest!


Aggie: No bo po prostu to lubię i mojego braciszka Izumiego tym zaraziłam, tyle w temacie ;D


Otani: Niektóre są prześliczne,już tak precyzyjnie wykonane, że one wyglądają jak prawdziwe 100% poruszające się postacie. I wszędzie u Izumiego to można było znaleźć – w szafce, na biurku, nawet za szafę nieraz coś wpadnie XD Ale poducha i plakat to chyba już przesada....


Aggie: Ja mam serio wiele tego i nic nie wydaje mi się dziwne. Naprawdę, jak tylko coś widzę nowego kupujemy i.... mamy ;D Jaki rozmiar buta noszę?


Otani: 39 lub 41 ty nosisz.


Aggie: A ty 37 lub 38. Ja za to noszę 40, ale i tak nieźle trafiłeś ;) Nieźle, nieźle, nieźle ^^ Kiedy wychodzimy coś zjeść, to co zamawiamy do picia?


Otani: No najczęściej to jest herbata Nestea cytrynowa lub Lipton. Albo lubisz też tą.... Arizonę?


Aggie: W sumie to wszystko lubię, nawet wodę mineralną XD Ale masz rację z Nestea... Dobra, z czym najczęściej jem kanapki?


Otani: Ty to potrafisz zjeść wszystko! Bez obrazy,, kochana, ale to prawda ;D No co, nie zgadza się, no to z czym jesz w takim razie?


Aggie: Nie no, skoro tak uważasz.... nie, w sumie ja...ej, no! Sama nie wiem....


Otani: Ale Ty rzadko jesz kanapki. Ale jak już jesz to....


Aggie: Tak, to ze wszystkim potrafię zjeść, faktycznie. Z szynką i ketchupem najczęściej ;) Dobraaaa, kolejne to..... co bym mogła jeść codziennie?


Otani: Co byś mogła jeść codziennie? Może.... czego Aggie nie mogłaby jeść codziennie, odwróćmy to pytanie ;D W sumie jedyna rzecz której nie lubisz to jest ten twaróg z rzodkiewkami o którym kiedyś w rozmowie wspominałaś.... jeśli dobrze pamiętam.


Aggie: Tak, ten taki kruszący się i biały.


Otani: No właśnie ten, trafiłem idealnie w sedno, hehe ;> A co Aggie nie lubi jeść? Aggie lubi jeść wszystko. Co najlepsze! Próbuje wszystkiego, nawet tych dziwnych rzeczy, których ja bym nie mógł np. krewetek z jakimś sosem – przecież to oblecha!


Aggie: Nie próbowałeś jakie to pyszne!


Otani: Powiedział ekspert od żarcia ;p


Aggie: Jesteś niemiły -.-


Otani: Dobra, sorki, ale ma to sens. Nie wiedzieć czemu ma to sens.


Aggie: Nie znoszę chrzanu i selera jeszcze ;D


Otani: O dobrze wiedzieć to będę właśnie to jadł XDDD


Aggie: Nieważne raaanyyy >.<


Otani: Żartowałeeeem....



Aggie: Nowe pytanie! Twój ulubiony kolor, czyli mój w sensie.


Otani: Nie, nie wiem. Jaki jest Twój ulubiony kolor, bo Ty chyba lubisz wszystkie, a zmienna jesteś tak, że codziennie ci wpada w oko coś innego. Lubisz wszystko co jest żywe, ładne i żywe kolory, o tak powiem. No jaki jest?


Aggie: Sama nie wiem, różowy może? No fakt, lubię żywe kolory. Ale jakbym miała wybrać to różowy pewnie. Tak jak mój stary blog był w tym kolorze cały ;p Mój ulubiony rodzaj muzyki?


Otani: Aggie lubi w sumie wszelaką muzykę, ale jakbym miał wymienić jednego artystę, którego muzykę lubimy wspólnie to jest zespół Bad Luck. Tylko nie pojmuję jak Aggie może uwielbiać ich wokalistę czyli tego Shuuichiego z różowymi włosami, to jest osoba której serio nie rozumiem. Szanuję, że go lubi, ale....


Aggie: Uwielbiam Shu-chana! <3 Shu-chan jest cudowny i ekscentryczny ;)


Shu: Yey Agguś jest super *.* swoją drogą pamiętam spinę z Otanim... ale teraz jest już oki, przecież Aggusi Ci już odbić nie chcę dawno ^^


Otani: No mam nadzieję! Ale..... w sumie wszelaka muzyka alternatywna, coś co nie jest klasykiem....


Aggie: Klasyki też zdarzy mi się polubić.


Otani: No dobra, ale im coś bardziej wyszukanego tym bardziej Ci pasuje.


Aggie: Ja lubię te takie zakręcone i piszczące też, coś co wpada w ucho po prostu.


Otani: No dobra no, ale.... to są takie perełki...


Aggie: Niektórych wstydzę się za sam tekst, ale co tam. O czym najczęściej dyskutujemy? Nie rozmawiamy ze sobą.


Otani: Rozmawiamy, przecież, że rozmawiamy! Ale to sytuacyjnie przychodzi. To nie jest tak, że mamy jeden narzucony temat i , że wiesz, będziemy rozmawiać tylko o tym wiecznie. No wiadomo, że dużo rozmawiamy o naszych zainteresowaniach, o naszych znajomych, co będziemy robić, gdzie wychodzimy i tak dalej....


Aggie: Kto rządzi w związku?


Otani: Nie jestem pewny co byś Ty odpowiedziała na to pytanie, więc trochę się obawiam. Kto rządzi w tym związku? Związek się chyba własnymi prawami rządzi.


Aggie: Tak, to jest jakaś siła wyższa.


Otani: Dokładnie, kto na co wpadnie i czy przekona swoim argumentem drugą osobę to wtedy tak postanawiamy.


Aggie: Zawsze mówili, że do siebie pasujemy charakterami, więc coś w tym musi być. Ech, życie swoje, my swoje po prostu.


Otani: Jakoś dajemy sobie radę... i dawać będziemy.


Aggie: Mój kolor oczu?


Otani: Zielony przecież.


Aggie: Twój brązowy, to wiem na pewno ;) Mój najlepszy przyjaciel?


Otani: To dobre pytanie. Bo wcześniej jeszcze bym na to odpowiedział, a teraz już ciężko ;p Ale.... tą Anko bym wymienił w sumie jako osobę, która zawsze cię wysłucha i która zawsze z tobą porozmawia nie robiąc żadnych problemów o byle co.... to się nie zmieniło?


Aggie: No nie... nadal jest super wszystko, a nawet i jeszcze lepiej ^^ Mój ulubiony zespół sportowy?


Otani: Ty się nie interesujesz sportem w ogóle!


Aggie: Taaak? Doprawdy??? No to skup się! Może mam jakiś tam zespół?


Otani: Sportowy?


Aggie: Tak, sportowy!


Otani: Chodzi Ci o moją drużynę?


Aggie: O siatkarskie Karasuno i wszystkie poprzednie tenisowe, ale najwięcej Seigaku i Shitenhoujii również ;p


Otani: Aaaaa, chyba, że o takie, no to sorki ^^ Już myślałem, że chodzi ci o zespoły muzyczne, więc dobrze wiedzieć, że jednak byłem w błędzie ;>


Aggie: Jakie sporty uprawiam?


Otani: No extra, serio....


Aggie: Dooobrze, rzecz, której bym nigdy.... zaraz! Chociaż jedną rzecz wymień!


Otani: Dobra, leżing i plażing XD


Aggie: Boxing... beng beng ;DDDD


Otani: Bez szans hahaha ale masz poczucie humoru XDD


Aggie: Spoko..... taaa.... Rzecz, której bym nigdy nie zrobiła?


Otani: Czego byś nie zrobiła? Nie sądzę, żebyś była kiedykolwiek w stanie mnie zranić....


Aggie: Dobra....


Otani: Bo znam cię już na tyle dobrze, w życiu byś tego nie zrobiła, nie sądzę....


Aggie: Jaki mam talent?


Otani: Ty jesteś tak szybka we wszystkim coś robisz, że jak się rozpędzisz to nie ma Ci równych. Do tego po prostu trzeba się psychicznie przygotować. No i w sumie nawet jak jesz to mówisz, chyba tylko jak śpisz to nie mówisz ;) To jest dar, ja to w niej kocham, ja to w niej uwielbiam, ale fakt faktem trzeba się do tego przyzwyczaić ;D Opowiada, mówi nawija ^^


Aggie: Nie przesadzaj, zawsze wszystko trzeba opowiedzieć bo jest ciekawie ;) Gdybym mogła żyć wszędzie to gdzie by to było?


Otani: Wszędzie.


Aggie: Na całym świecie, wszędzie – i gdzie by to było?


Otani: Japonia i Ameryka prawda? Ale na chwilę obecną chyba nie chcesz ruszać się z Poznania. W sumie ile razy się przeprowadzałaś? Dobrze Ci tutaj, to widać po prostu.


Aggie: No wiem, wiem, ale jeszcze jest jedno miejsce, które chciałabym odwiedzić....


Otani: Oświeć mnie.


Aggie: Warszawa, gdzie Ty mieszkałeś.


Otani: Och, nie wpadłbym na to, ale to by był w sumie nawet dobry pomysł....


Aggie: I Szwajcaria... może też Kanada....


Otani: O a dlaczego???


Aggie: Tak jakoś,nie pytaj XD


Otani: Okeeeey.... ;p


Aggie: Na co przeznaczam bardzo dużo mojego czasu?


Otani: Internety zdecydowanie. Ale nie, bo z Aggie bardzo często staraliśmy się gdzieś wychodzić, choćby to miało być kino lub zwykły spacer – wszystko jest dobre, jak jesteśmy razem ;)


Aggie: Bardzo po prostu to lubiliśmy, fakt. I ostatnie pytanie! Moje ulubione zajęcie.


Otani: Słuchanie jak Ci marudzę? Nie no serio, Twoje ulubione zajęcie? Nie wiem, ja zawsze mówię, że masz dużo entuzjazmu do jedzenia i można by stwierdzić, że ten.... no.... że Twoim ulubionym zajęciem jest jeść.


Aggie: No doprawdy super kochanie! Teraz wychodzi na to, że nie uprawiam sportu i cały czas tylko jem >.<


Otani: Nie no... tego nie powiedziałem.... sorry.... Okey, w sumie też lubię jak chodziliśmy na te nasze długie randki. Już się tak nie spinaj ;>


Aggie: No i to by było na tyle tych pytań Kanry ^^


Otani: Stres miałem trochę, ale jakoś poszło.....


Kanra: To nie koniec przecież XD


Aggie: O nieee.... po co jeszcze jeden tag wysłałeś????


Kanra: Żeby zabawnie było, jedziecie ;DDD


Aggie: Phy..... no w takim razie...


Otani: Co tam masz wysłane?


Aggie: A teraz z moim ukochanym Otanim zrobimy tag „Kto”. Oki to let's go! Kto spędza więcej czasu w łazience? (Kurde co za durne pytanie na początek...)


Otani: No wiesz.... powinnaś to być Ty jako dziewczyna.... Faceci przecież tak nie robią, to nienormalne!


Aggie: A właśnie, że też nie spędzam zbyt tam wiele czasu..... szybko się ogarniam ;) Kto jest bardziej oszczędny?


Otani: Z pewnością to ja!


Aggie: Jesteś oszczędny?


Otani: No przecież mniej od Ciebie wydaję.... przynajmniej zawsze tak było.


Aggie: No tak, w sumie moje hobby kosztuje, fakt... racja ^^ Kto ma lepsze poczucie humoru?


Otani: Mamy obydwoje podobne.


Aggie: No taaaak, faktycznie kochanie, zgodzę się ;> Kto.... ma większe cycki? o.0 WTF???! KANRA ZATŁUKĘ! >.<


Otani: Bez komentarza.


Aggie: Dobra, dalej.... Kto ma większe powodzenie u płci przeciwnej?


Otani: Pewnie, że ja! Choć to nieprawda niestety.....


Aggie: No ja tam nie narzekam.... ale dobra nie wnikajmy ;D Kto więcej śpi i jest większym leniem? Ty kochanie!


Otani: Niby czemu?


Aggie: No pamiętam, że zawsze dłużej spałeś ode mnie.... ja już wstałam i do Ciebie dzwoniłam a Ty w wyrku byłeś ;DDD


Otani: Wtedy....wtedy etto.... to było wyjątkowo.... oboje nie przespaliśmy nocy bo Cię ochrzaniałem, że do mnie w środku nocy dzwoniłaś.....


Aggie: No wiem, ale ja wstałam i potem już nawet bez drzemki się trzymałam, a Ty nie ;p


Otani: No dobra.


Aggie: Kto ma więcej znajomych?


Otani: Moja dziewczyna! Ale też tych na Facebooku też liczyć?


Aggie: Nie, ogólnie. Też twierdzę, że ja XD Kto jest mądrzejszy?


Otani: To zdecydowanie ja ;)


Aggie: Wcale, że nie! Będzie po równo, żeby się nie uraził ;D Kto lepiej gotuje? Oj, coś czuję, że żadne z nas nic nie gotuje ;p


Otani: Niestety to prawda..... coś czuję, że w tym małżeństwie to ciężko będzie o takie rzeczy....


Aggie: Nie przesadzaj, coś tam będzie.... Kto jest ładniejszy? Otani jest śliczniutki *.*


Otani: Wcale, że nie!!!!! Nie znoszę jak ktoś o mnie tak mówi >.<


Aggie: No wiem, sorki przystojniaku mój <3 Kto lepiej tańczy?


Otani: Na razie bez treningu to też żadne z nas.


Aggie: Przyznaję. Kto podejmuje decyzje? Otani, czyż nie?


Otani: No jak to męska głowa rodziny ;>


Aggie: Taaak.... Kto ma ostatnie zdanie?


Otani: Oj, to zwykle ma Aggie, z nią nie wygrasz.


Aggie: Serio ja mam ostatnie zdanie?


Otani: A wątpisz? Kobieto, jeszcze tego nie wiesz po takim czasie? ;p


Aggie: Dlaczego ja mam ostatnie zdanie, jeśli Ty dyrygujesz i rządzisz co???


Otani: No wiesz przecież, że z Tobą nie wygram i tyle w temacie.


Aggie: Może racja. Kto lepiej okazuje uczucia? Myślę, że obydwoje....


Otani: A ona to już aż nazbyt wylewnie potrafi.... proszę, tylko mnie nie zgnieć czasem jak się zobaczymy.


Aggie: No wiem, wiem.... Kto lepiej kłamie?


Otani: Aggie często bajeruje otoczenie i o dziwo wszystko jej uchodzi na sucho. Przysięgam!


Aggie: Wcale nieee..... Ty za to masz treningi i....


Otani: Co Ty chcesz powiedzieć?


Aggie: Jednak nie. Ale fakt, faktem Ty też kłamiesz nieraz.


Otani: Ej, z czym Cię niby okłamałem do tej pory co?


Aggie: Hmmm.... z tym, że taka ładna jestem?


Otani: Bo jesteś przecież, czego ty się czepiasz nooo <pąs>


Aggie: No to dziękuję, że tak sądzisz.... kochanie.


Otani: Ech, więc sama widzisz.


Aggie: Kto częściej prowokuje do kłótni? Zdecydowanie Otani, bo ciągle lubi się zaczepiać, tak od zawsze było!


Otani: No wiem, nawet ostatnio jak się widzieliśmy też coś takiego palnąłem.


Aggie: Przyznajesz się do takich rzeczy?


Otani: Tak, bo nie chcę Cię ranić, więc muszę wyhamować nieraz ;)


Aggie: No to dobrze, jesteś super. Kto więcej je.... to pewne, że ja.


Otani: No tak, ale czy liczyć to, że kobieta i mężczyzna czy jak?


Aggie: Nie, ogólnie....


Otani: No to tak, że ja jem jeden obiad, a moja dziewczyna 3 obiady przeważnie jadła.... będzie okey stwierdzenie mówiące wszystko ;DD


Aggie: Bez komentarza. Kto wcześniej wstaje?


Otani: Chyba równo, zawsze mamy ten luz ;)


Aggie: Kto ma lepszy styl ubierania się? Pewnie, że Otani! *.*


Otani: Serio ci się podoba, to bardzo się cieszę!


Aggie: Kto ma mocniejszą głowę do alkoholu? Otani nie ma, a ja nie piję.


Otani: Ja też tyle nie piję, bardzo rzadko.


Aggie: Czyli nie wiemy.


Otani: No nie wiemy.


Aggie: Wiemy bo się upiłeś jedną szklanką wina i nie pamiętałeś, że mnie pocałowałeś.... wtedy byłam szczęśliwa ale potem.... to było okropne w sumie -.-


Otani: Ach no przepraszam za to oczywiście..... ale za to potem już byliśmy razem ^^


Aggie: No... też prawda ;)


Kanra: Dziewczyno jedziesz wyznania miłosne czyli tag numer 3 teraz ;3333


Aggie: Ettoo... miał już być koniec tego cyrku!


Otani: Jak to będzie już ostatnie to możemy pociągnąć to....


Kanra: No ostatnie to będzie ;)


Aggie: Spooko.... to taaak...


Otani: Ciekawy jestem co to będzie ^^


Aggie: No to ten challenge polega na tym, że...... będziemy sobie wyznawali z Otanim miłość ;) WTF???! o.0 Przecież kiedyś już se wyznaliśmy....


Otani: Tak, będziemy walić w tynki ;p A tak serio Aggie? -.-


Kanra: Wyznawanie miłości, dużo miłości..... w postaci listu miłosnego ;>


Aggie: Taaa... zaczepisty pomysł -.-


Otani: Acha, czyli to jest to coś, że mamy sobie w ciągu 3 minut napisać list miłosny i wyznać tą miłość.... czyż nie? Zróbmy to!


Kanra: Tak, tylko, że moim zdaniem wy akurat znacie się aż tak dobrze, więc postanowiłem, że pójdziecie na całość po hardcorze, na spontanie i będziecie jechać z głowy ^^ Także nie będziecie nic czytać, może wam się uda jakiś wierszyk.... może jakaś proza.....


Aggie: Sam chciałeś tego... to jedziesz XD


Otani: Czy Ty aby nie przesadzasz? Miłosna poezja, serio???


Aggie: W naszym wydaniu na pewno będzie mega romantycznie XD


Otani: Tak, będzie na pewno. Tak więc.... ja myślę, że....


Aggie: No to zaczynasz! ;D


Otani: Oj, na pewno nie. Kobiety mają pierwszeństwo, a szczególnie w takim ważnym dniu naszego ponownego spotkania i wznowienia związku. Więc tym razem oddaję Ci pierwszeństwo. Tak więc.... kochana, słucham cię ;)


Aggie: Taaa..... takie coś jak: 30 minut później, a ja dalej myślę XD Dobra, a tak na serio znam coś z dawnych lat: Kochany mój Otani. Wiesz dobrze....


Otani: Dawno tego nie słyszałem ;p


Aggie: Ekhem. Wiesz dobrze o tym, że nasz związek już ma z jakieś 5 lat.


Otani: Serio?


Aggie: Jesteśmy pełnoletni. Nie tylko na papierze, ale i w związku.


Otani: Tak jest....


Aggie: I kocham Cię z całego serca, z dnia na dzień coraz bardziej. Ja wiem, że czasami Ci się wydaje, że Cię nie kocham, bo nie mówię Ci „mój kochany”, „mój wspaniały”, ale o Tobie zawsze bardzo dobrze myślę. No wiesz, wzloty i upadki w związku.


Otani: Tak, nawet jak mnie wyzywasz ;D


Aggie: Ej nooo. Ale tu myślę o głębi! To zupełnie co innego..... pamiętam też jak po raz pierwszy się spotkaliśmy. Nie znałam Cię, niezbyt dobrze widziałam, bo to było na statku i widzieliśmy się tylko przez kamerę. A jak już mieliśmy się spotkać to szykując się na to spotkanie spodziewałam się mężczyzny....


Otani: No przecież nie kobiety >.<


Aggie: No dobra, źle to ujęłam ;p Spodziewałam się wysokiego, dobrze zbudowanego koszykarza, wysportowanego i modnie ubranego, a tu idę..... pomału, zdenerwowana, zestresowana..... doszłam i widzę.... etto.... właściwie to tylko Eijiego zobaczyłam, wybacz XD


Otani: Ha ha ha bardzo zabawne zaiste.....


Aggie: A potem widzę i czuję jak serce mi bije..... bo myślałam, że źle papiery na przedłużenie studiów wypełniłam (to był uczelni czaaas więc o tym rozmyślałam) ;DDD


Otani: Ej no, kobieto, trochę powagi!!!


Aggie: Przepraszam, kochanie ^^ A tak serio to podchodzę, patrzę gdzie mój jedyny, a tu czar prysł..... chłopaka nie ma!


Otani: Jak to, przecież tam byłem! Nigdy Cię nie wystawiłem, nie kłam!!!


Aggie: Nie przerywaj mi! Bo się wczułam w ten wiersz ;>


Otani: Nieważne, to miało być wyznanie miłości, a nie jakieś wspominanie starych opowieści!


Aggie: Chcę tylko dokończyć, że fakt tam byłeś, tylko, że taki niski, że ledwo Cię zobaczyłam, to wszystko. Zadowolony?


Otani: Dobra, nic już nie mówię. Prowadź to idiotyczne coś dalej.


Aggie: Okey. Kochany mój Otani, nie wiem co mam powiedzieć. Nie umiem rymować, nie umiem pisać wierszy, ale coś postaram się z siebie wydusić.


Otani: No nareszcie do rzeczy. Dobrze, słucham Cię.


Aggie: Zaczynamy list miłosny do Otaniego. Kochany Otani, lata upływają, a my coraz starsi.... OMG nie mogę nocna głupawka mnie bierze i wzywa XDDD


Otani: Yhy, okulary trzeba ubrać, bo już nie widzimy XD Napiszę też Ci potem coś romantycznego na priv mailu, takiego czegoś jeszcze nie dostałaś, więc poczekaj aż dostaniesz, to aż Ci w pięty pójdzie ;D


Aggie: Nie no, jeszcze raz! Do rzeczy: Kochany mój Ty Otani....


Otani: Słucham cię.


Aggie: Z dnia na dzień kocham cię coraz bardziej. Mimo, że tak długo się już znamy, bo to całe 5 i pół roku, moja miłość do Ciebie jest coraz większa. Ja wiem, że moje usta nieraz mówią co innego, ale liczy się to co mam w sercu.


Otani: Tak, potrafisz nieźle pocisnąć, to prawda.


Aggie: W sercu zamknięta jest cała miłość do Ciebie. Wybacz moim ustom, jak czasami cię krzywdzą XD


Otani: Dobra, dość tego. Teraz ja przejmuję dowodzenie!


Aggie: Dawaj, skarbie bo ja ze śmiechu po kanapie się kulam obecnie XDDDDDD


Otani: Kochanie, pamiętam naszą pierwszą randkę na poważnie, kiedy to stałaś się dla mnie najważniejsza. Jak siedzieliśmy nad Maltą na małej ławeczce i wtedy...


Aggie: Dobra, ujdzie, to nasze prywatne sprawy, kochany, więc....


Otani: W sumie fakt: i poszliśmy na oranżadę. Koniec tematu w takim razie ;D


Aggie: Ej no, teraz to za mocno uprościłeś!


Otani: To znaczy ja poszedłem na Colę, a Ty piłaś Nestea.... tak dla ścisłości ;)


Aggie: Uch, nieważne! >.< dalej proszę....


Otani: Gdy spojrzałem w twoje oczy, ujrzałem to coś.... które widzę do tej pory. Twoje oczy są.... takie dzikie i szalone z miłości XD


Aggie: WOW ;D To było mocne serio ;p Z zazdrości to się nawet zgadza ^^


Otani: Ekhem, Twoje oczy są nadal cudowne, tak samo jak widziałem je wtedy pierwszy raz, tak samo patrzę w nie teraz i widzę naszą miłość, która rośnie i jest głębsza i głębsza.


Aggie: No zgadza się, o 10+ na pewno od tamtego czasu, kiedy na mnie nawet nie patrzyłeś jak na swoją dziewczynę ;p


Otani: Także tak, nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało co tu piszemy, ale na pewno ciężko będzie się w tym połapać..... no bo ciężko cokolwiek wydusić z siebie w takiej chwili...


Aggie: Wracając do naszego pierwszego spotkania, pamiętam jak dziś. Szykowałam się długo, wszystko inne poszło w odstawkę, byłam tak podekscytowana, że tam będzie chłopak, który ma być mój.... wiedziałam, że z tego coś może być, pochwalę się znajomym, że mam chłopaka, pochodzę za rękę, pójdę na randkę (bo długo już tego nie robiłam przez zajęcia tenisowe).... Idę sobie myśląc, że to na pewno jakiś przystojniak, a tu taka niespodzianka, że się zaskoczyłam, że mój przyszły ukochany jest taki drobny i niski ;D Ja patrzę, gały takie duże pewnie miałam jak patrzyłam z góry.... i mówię, o mój Ci Boże, mój Ci on? XDDDD


Otani: No to ja też miałem takie podobne odczucia tylko w inną stronę trochę.... posprzeczaliśmy się trochę i.... sobie poszłaś....


Aggie: Ale później... jak spojrzałam na Ciebie.... w Twoje oczy.... nie no, jak my sobie w oczy patrzyliśmy? ;p


Otani: Siedząc na ławce kobieto, by być na równym poziomie....


Aggie: No tak, dzięki. I poznałam Cię bliżej....


Otani: Nooo....


Aggie: Twoją dobroć.... twoje serce, które biło i bije do dzisiejszego dnia....


Otani: No ciężko, żeby nie biło, ale chyba mi odbiło, wiesz.... bo nieraz z wrażenia przez Ciebie może nie bić ;D


Aggie: No tak.... właśnie tak.... Twoje uczucie do mnie, szczerość, dobroć.... i pomoc, którą cały czas mi okazujesz. Stwierdziłam, wtedy, że wybrałam najlepszego faceta na świecie, jakiego mogłam sobie tylko wymarzyć. I jest całkowicie w moim typie ze wszystkimi wadami razem ;)


Otani: Taaak....


Aggie: A naszyjnik, który od Ciebie dostałam mam do dzisiaj i czasem go noszę nawet ^^


Otani: Kochanie, naprawdę.... po tych 5 i pół roku bycia razem dochodzę do wniosku.....


Aggie: Już się boję.


Otani: Że nadal cię kocham.


Aggie: Acha.... kochasz mnie.....


Otani: No.... kocham Cię kochanie moje jak w tej piosence.... kocham Cię jak Grenlandię ;p


Aggie: Jak Irlandię tam było jak już! Ale.... zawsze byłeś przy mnie i....


Otani: Kocham Cię jak zachowujesz się tak na luzie, naturalnie i robisz bałagan wokół siebie ;D


Aggie: Przerwałeś mi i wyjeżdżasz z takim czymś???


Otani: Ale na serio, choćbym wysprzątał jak najlepiej potrafię to i tak przyjdziesz i poprawisz po mnie by stworzyć artystyczny nieład jedyny w swoim stylu.


Aggie: Bo jesteś w tym zbyt dokładny. Więcej serca w to wkładasz.... tak jak masz dużo uczucia do mnie tak samo dużo uczucia wkładasz w sprzątanie.


Otani: Może faktycznie tak jest.


Aggie: Zawsze mogłam na Ciebie liczyć.... czy to w dzień czy to w nocy....


Otani: Nawet nieraz po północy XD


Aggie: Daruj sobie.... zawsze.... byłeś ze mną.... zawsze mnie wspierałeś, podtrzymywałeś na duchu....


Otani: Bo inaczej to bym oberwał.


Aggie: Nie przerywaj mi! W liście miłosnym się nie przerywa.


Otani: Tak jest prze pani ;p


Aggie: Etto.... nawet na naszej pierwszej randce. Sprawiłeś, że było romantycznie i tak cudownie. Wziąłeś mnie na dłuższy spacer nad jezioro bo podobno świeże powietrze miało mi pomóc ochłonąć z tych wszystkich wielkich emocji. Dziękuję Ci serdecznie, bo wtedy poczułam ile dla ciebie znaczę i jak bardzo pomogłeś mi wtedy. Ale nie zapomnę jednej rzeczy: zostawiliśmy resztę ekipy i potem o wszystko mnie wypytywali gdzie byliśmy i co robiliśmy, o czym oczywiście nie do końca im powiedziałam. Kyaaa pamiętam te momenciki ;3


Otani: To dobrze.... nie no, nikt potem już tak bardzo na to nie zwracał uwagi.


Aggie: Dobra, to tylko ja się tym tak bardzo przejęłam, przyznaję ;p


Otani: Kochanie, wiem, że bardzo lubisz przyrodę i aktywność, więc starałem się za każdym razem, przy każdej okazji zabierać cię na spacery. A to, że nieraz to nie wychodziło tak jakbyśmy chcieli to już nie moja wina.


Aggie: No tak, zawsze jakaś grupka znajomych przyłączyła się do nas, więc zero intymnego nastroju byłoooo;p


Otani: Pamiętam jak dziś, po treningach tenisowych we wakacje do kawiarni w Plazie się wybieraliśmy... Nestea kupowałem Ci w Piotrze i Pawle, bo tam nie było cytrynowej akurat ^^


Aggie: Tak i jeszcze coś tam na początku kupiłeś, bo nie byłeś pewien jak dużo w kawiarni wydamy...


Otani: Tak, wyjechałem z Prince Pollo.... nie, Princessą kokosową.... i Nestea cytrynową XD


Aggie: Tak, pamiętam te wszystkie Twoje poświęcenia kochany.


Otani: To dobrze, a zawsze na dzień dobry byłem przez Ciebie zgniatany w uścisku i dostawałem buziaka.


Aggie: A nim się rozstaliśmy teraz na trochę to też dostawałeś przecież.


Otani: To Ty ode mnie masz dostawać, ale jakoś to na Ciebie nie działa.


Aggie: Działa, oczywiście, że działa, tylko nieraz nie ogarniam kiedy jest odpowiednia pora.


Otani: To mi przypomina.... pamiętasz nasz pierwszy pocałunek kochanie?


Aggie: Pamiętam!


Otani: To gdzie to było?


Aggie: W Nowym Zoo jak byliśmy z Kate i Izayą – upiłeś się wtedy i jak rozprawialiśmy na ważne tematy, to się do Ciebie zbliżyłam, a Ty mnie z zaskoku pocałowałeś i padłeś twarzą w talerz, a ja mile zaskoczona uciekłam piszcząc z ekscytacji XDD


Otani: O raaaany, ale przypał, sorki..... zapomniałem na śmierć o tym, a mi to opowiadałaś nawet dziś przecież! Wcale, nic z tego nie pamiętam serio!


Aggie: No wiem, już w to uwierzyłam, choć trochę wkurzona byłam, że nic z tego nie pamiętałeś ;D


Otani: No to ujmę to inaczej: nasz pocałunek pierwszy na trzeźwo! Był nad Maltą i zrobiłem to w pełni świadomie ;)


Aggie: Też mnie to mega zaskoczyło. Wtedy też podarowałeś mi ten śliczny wisiorek, zabrałeś na spacer i byłam szczęśliwa!


Otani: Tak było, tak właśnie było ^^


Aggie: Czy pamiętasz te dni, gdy czekałam na Ciebie..... dobra, ujdzie tych ckliwości. Jesteś dla mnie kimś wyjątkowym, bez kogo nie wyobrażam sobie ani jednego dnia, ani jednej nocy.... a co najważniejsze, że przy Tobie nauczyłam się być pewniejsza siebie wtedy.... no troszkę ;p


Otani: Proszę bardzo.... Kochanie reasumując, moja miłość do Ciebie kwitnie, rozkwita się i jest coraz większa. Pomimo tego, że zgrzyty między nami są różne....


Aggie: Prawie codziennie były -.-


Otani: Tak, codziennie. To i tak Cię kocham. Pomimo to, że często mnie denerwujesz i wypominasz mi moje wady.


Aggie: Odpuść już co? ;)


Otani: To i tak Cię kocham.


Aggie: Ja Ciebie też kocham.... ;p


Otani: Także to jest moje wyznanie miłości dla Ciebie kochanie. I słucham masz coś do powiedzenia jeszcze, czy już to kończymy, bo nie wiem....


Aggie: Tak, przypieczętujmy to piosenką: You found me
When no one else was lookin'
How did you know just where I would be?
Yeah, you broke through
All of my confusion
The ups and the downs
And you still didn't leave
I guess that you saw what nobody could see
You found me
You found me

Otani: Tak, kochanie, wyślę Cię do Idola, czy innego music show ;p


Aggie: Okay ^^ Mam nadzieję, że nasze rozważania miłosne się wam wszystjkim którzy pozostali do teraz podobały...


Otani: Potraktujcie to tak troszkę z przymrużeniem oka, chociaż nasze odpowiedzi były bardzo szczere i bardzo.... jakby to ująć....


Aggie: Treściwe.


Otani: Tak właśnie. To chcieliśmy wprowadzić taki element....

Aggie: I to by było już na tyle w tym tagu. Do następnego wpisu, bye! ;***






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Haikyuu challenge

Pokój w kolorach szczęścia - rozdział ostatni

Blue Lock - scenariusze